Słowo#51 No i jest.
[25 stycznia 2020, Święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła]
W poprzednim odcinku opisywałam pustynię, po której się czołgałam, w pobliżu widząc ołtarz, przykryty białym obrusem, na którym stoi hostia w monstrancji (zob. Słowo#50). Dzisiaj zebrałam się do tego, aby opisać ciąg dalszy moich pustynnych wrażeń. Tak się stało, że w końcu to moje pełzanie w miejscu zamieniło się na turlanie i poturlałam się wprost pod ołtarz. Koło nosa widziałam jedynie czarne, skórzane buty. Czy ktoś w tej niewidocznej dla mnie płaszczyźnie „nad” sprawował Eucharystię? Zapewne.