[31 maja 2018, Sollemnitas Sanctissimi Corporis et Sanguinis Christi]
Widziałam ostatnio osobę z czterokończynowym porażeniem na wózku inwalidzkim, która śpiewała, że Bóg jest wszechmogący. Uwielbiała Go tak samo, a może nawet z większym zaangażowaniem niż osoby ogólnie zdrowe dookoła. Pomyślałam, że ta trudna do zrozumienia dla nas prawda o Jego wszechmocy, musi być jeszcze trudniejsza dla ludzi cierpiących. Uderzył mnie ten obraz, bo jak ciężko musi być osobie, która wie, że Bóg mógłby ją uzdrowić, a tego nie robi z jakichś przyczyn. I nie, nie twierdzę w tym miejscu, że tą przyczyną jest to, że Go nie ma albo nie jest dobry, bo przecież niektórych uzdrawia na duszy i ciele. Pozostaje pytanie dlaczego jednych, a nie drugich? Czytaj dalej „Słowo#24 Rachunek ostateczny.”