[6 października 2021, Dzień Efektywności Energetycznej]
Czyżby nie omijała mnie jesienna chandra, a może raczej jakieś takie ogólne zmęczenie? Nazwałabym to przesileniem, ale jakoś nie widzę tych ogromnych sił destruktywnie działających na mnie. Raczej zauważam drobne wyładowania, małe problemiki, niewielkie kwasiki i nieznaczne zmartwienia, których pewna kumulacja powoduje, że w moim umyśle kłębi się burzowa chmura. Naładowana do granic, tak jakby ukradła moją energię.