Słowo#66 Świętność.

[26 kwietnia 2021, cytat dnia: „Świętość nie oznacza robienia nadzwyczajnych rzeczy, ale jest robieniem tych zwyczajnych z miłością i wiarą”.]

Od jakichś dwóch tygodni tak mi ciężko na sercu. Odczuwam stres. I to wszystko dlatego, że niebawem mam mówić świadectwo publicznie. Nie jest to dla mnie nowość, że mówię do ludzi nawet takich krytycznie nastawionych od początku, ale wyjątkowo się denerwuję, jak o tym pomyślę. Poziom mojego stresu osiąga szczyty, jak przed jakimś wielkim egzaminem i do tego towarzyszy mi codziennie.

Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje akurat teraz. Mam w sobie uczucie, jakbym miała polec na własnej historii albo jakbym miała coś zawalić czy nawet zawieść Boga. To jest absurdalne oczywiście. Dlatego staram się tę moją tremę, ten dyskomfort ofiarować w intencji owoców całego wydarzenia, którego jestem częścią.

Myślę, że to nie przypadek ta moja niezwykła i długoterminowa trema. Może to wystąpienie ma być dla mnie wyjątkowe. Może ma podsumować trudne świadectwo moje, moich zmarłych dzieci i naszej rodziny. Może łączy się z tematem ukończonej przeze mnie ostatnio terapii. Nie wiem do końca co mnie czeka jutro, za tydzień czy za rok, ale moment przełomowy w moim życiu zwykle trwa kilka minut lub godzin. Mam wiele trudnych chwil, ale mimo tego chcę patrzeć wyżej, w przyszłość, ale nie tą osadzoną czasowo w ziemskiej przestrzeni. Tylko na tą poza nią, bo mimo wszystko ona jest dla mnie pewniejsza.

Wiem, że niektórzy nie wierzą w taką Przyszłość i smucę się z tego powodu, choć rozumiem. Ja także kiedyś w nią nie wierzyłam. Są jednak takie chwile i one obstawiam nadejdą w życiu każdego, choćby w momencie śmierci, że nadzieja na tę Przyszłość będzie nas podtrzymywać od zapadnięcia się w ciemność.

Póki co staram się codziennie zrobić krok do bycia lepszym człowiekiem. I mam motywację do trwania w tym ziemskim życiu, dlatego, że Jezus zostawił nam obietnicę. I choć bywa nam wszystkim ciężko, dopada nas stres, trema, kłopoty mniejsze i większe, choroby, tragedie i śmierci to chciałabym posłuchać świętego Jakuba, który pisał do chrześcijan: „Tak i wy bądźcie cierpliwi i umacniajcie serca wasze, bo przyjście Pana jest już bliskie” (zob. Jk 5, 8).

Ojciec powołuje wszystkich grzeszników do świętości, codziennie. Ja swoją drogę nazywam drogą do świętności, bo to takie połączenie bycia świętym i świetnym jednocześnie. Wiem też, że mogę to osiągnąć jedynie dzięki Łasce. Sama nie dam rady.

Jedna odpowiedź do “Słowo#66 Świętność.”

  1. Łaska poprzedza wszelkie nasze czyny. Z Twojego dzielenia widać jak delikatny jest Bóg. Podprowadza Cię i daje odwagę , a Ty przyjmujesz to zaproszenie. Twoje wyznanie miłości Jezusowi publicznie ,jest jak balsam o cudownej woni. Jestem święcie przekonany, że zarażanie się Jego Miłością jest nam dzisiaj tak bardzo potrzebne. Pokój i łaska niech będą z Tobą! Amen

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *