Słowo#80 Przerwa

[21 grudnia 2022, cytat dnia: „Jeżeli kochasz, czas zawsze odnajdziesz, nie mając nawet ani jednej chwili.” – Jan Twardowski ]

Dzisiaj zebrałam się w sobie i po prawie dwumiesięcznej przerwie postanowiłam uskutecznić jakieś Słowo. Szczerze mówiąc, to nie miałam ani chwili przerwy w pisaniu, choć tego póki co nie widać, bo ma pozostać zakryte. Wiem, że brzmi enigmatycznie, ale co tam. Czasami potrzeba nieco tajemnicy albo choćby tajemniczości.

W tym całym zagonieniu i „beżączce” przedświąteczno- domowo- szpitalno- charytatywno- pracowej, staram się wyskrobać jak najwięcej czasu na modlitwę i spotkanie z Nim. Okazuje się, że pomimo natłoku zajęć albo dzięki niemu, mam czas wyrwać się w tygodniu na Mszę, a nawet dwie, znajduję w trakcie zajęć przestrzeń na cztery części różańca oraz ile trzeba koronek do Miłosierdzia Bożego, a czasami nawet dzięki tym działaniom udaje mi się wyrwać jakiś odpust zupełny.

Szczególny jednak dla mnie jest wieczór. Od powrotu z Medjugoria siadam na modlitwie pod Krzyżem, gdzie Jezus zaprasza mnie każdego dnia. Znajduję wtedy czas na zrealizowanie postulatu z Ewangelii Mateusza: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (zob. Mt 6,6).

Mogłoby się wydawać, że doba jest krótka, obowiązków wiele, pożary pożerają czas, ale na budowanie relacji z ludźmi zwłaszcza tymi najbliższymi i z Bogiem daje się znaleźć tę chwilę, jeśli się ich serio kocha. Albo chociaż tak jak ja, próbuje kochać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *